
NETWORK
go.gameown.com
lost-online.pl
gameown.com
Moderator: Astral
Amerykański prezydent Barack Obama zapowiedział wojnę z piratami działającymi na wodach Oceanu Indyjskiego wokół Rogu Afryki.
- Chcę bardzo jasno powiedzieć, że jesteśmy zdecydowani powstrzymać wzrastające zagrożenie ze strony piractwa w tym regionie - powiedział Obama, nawiązując do uwolnienia amerykańskiego kapitana statku handlowego z rąk somalijskich piratów przez żołnierzy USA.
Obama wypowiadał się w tej sprawie przy okazji wizyty w Ministerstwie Transportu.
Prezydent zasygnalizował, że USA muszą być przygotowane na kolejne ataki piratów. Trzeba - mówił - zagwarantować, że piraci będą pociągnięci do odpowiedzialności za swoje czyny.
Przetrzymywany przez pięć dni przez somalijskich piratów kapitan kontenerowca "Maersk Alabama" Richard Phillips został w niedzielę uwolniony przez komandosów morskich z amerykańskiego okrętu USS "Bainbridge". Trzech z czterech porywaczy kapitana zostało zabitych, czwartego zaś zatrzymano.
Szef Pentagonu Robert Gates poinformował w poniedziałek, że piraci przetrzymujący Phillipsa byli w wieku 17-19 lat.
Minister obrony Japonii Yasukazu Hamada polecił siłom powietrznym przygotowanie samolotów zwiadowczych, które mają przyłączyć się do międzynarodowej walki z piratami u wybrzeży Somalii - poinformowali przedstawiciele japońskiego rządu.
Rzeczniczka resortu obrony ujawniła, że już w przyszłym miesiącu co najmniej dwa samoloty P-3C zostaną wysłane do bazy w Dżibuti, które graniczy z Somalią.
Japońskie media donoszą, że japońskie samoloty zwiadowcze rozpoczną misję w czerwcu. Będą przekazywać informacje dwóm japońskim niszczycielom, eskortującym japońskie statki handlowe w tamtym rejonie. Nie wyklucza się też wymiany informacji z siłami innych krajów.
Wody, na których grasują somalijscy piraci, patroluje kilkanaście okrętów z różnych państw, ale analitycy wskazują, że aby operacja antypiracka była skuteczna, potrzeba więcej środków i lepszej koordynacji.
Holenderscy komandosi, działający w ramach natowskiej operacji, uwolnili w Zatoce Adeńskiej z rąk somalijskich piratów 20 rybaków z Jemenu. Odbili też uprowadzony przez piratów grecki tankowiec. Żołnierze ujęli też siedmiu piratów, ale musieli ich uwolnić, bo na przetrzymywanie ich nie pozwala holenderskie prawo. Tymczasem agencja Reutera podała, że inna grupa piratów porwała zarejestrowany w Belgii statek z 10-osobową międzynarodową załogą.
Jak przed południem powiedział komandor porucznik Alexandre Fernandes, znajdujący się na pokładzie okrętu NRP Corte-Real w Zatoce Adeńskiej, piraci zaatakowali granatnikami i z broni automatycznej grecki tankowiec. Holenderscy komandosi odbili go, uwolnili też z rąk piratów 20 rybaków z Jemenu.
Po południu do agencji Reutera zadzwonił anonimowy informator, informując, że jest na pokładzie statku "Pompei", który właśnie uprowadzono. -
Porwaliśmy belgijski statek. Weźmiemy go do HaradheereJeden z porywaczy statku "Pompei"
Porwaliśmy belgijski statek. Weźmiemy go do Haradheere - powiedział rozmówca agencji.
Somalijscy piraci napadają na statki handlowe na tych wodach, między półwyspami Arabskim a Somalijskim, wymuszając za porwane jednostki miliony dolarów okupu.
Niespokojne wody wokół Rogu Afryki są obecnie patrolowane przez okręty z różnych krajów, w tym Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Indii i Rosji.
Okręty NATO rozpoczęły operację skierowaną przeciwko somalijskim piratom pod koniec października, nie udało im się jednak powstrzymać wzrostu liczby ataków. W ubiegłym roku było ich prawie 100.
Uzbrojona ochrona włoskiego statku wycieczkowego "MSC Melody" odparła na Oceanie Indyjskim atak piratów - informują media różnych krajów. Nikt z ok. 1000 pasażerów i 500 członków załogi nie odniósł obrażeń.
Mała łódź z sześcioma ludźmi zbliżyła się od bakburty i ludzie ci zaczęli do nas strzelać - powiedział kapitan Ciro Pinto brytyjskiej rozgłośni BBC. Piraci oddali ok. 200 strzałów z pistoletów maszynowych. "MSC Melody" znajdował się w tym czasie w odległości ok. 330 kilometrów od Port Victoria na Seszelach i ok. 1100 kilometrów od wybrzeży Somalii.
- Ludzie z naszej ochrony strzelali w powietrze - mówił dalej kapitan. Gdy piraci podjęli próbę dostania się na pokład po drabince, ochroniarze użyli gaśnic przeciwpożarowych, żeby ich odpędzić. Po ok. pięciu minutach napastnicy dali za wygraną i odpłynęli.
Statek wycieczkowy został lekko uszkodzony. Kapitan przypuszcza, że napastnikami byli somalijscy piraci, a ponieważ zaatakowali "MSC Melody" tak daleko od swoich wybrzeży, najprawdopodobniej korzystali ze wsparcia jakiegoś statku-matki.
Hiszpański okręt "Numancia" schwytał na Oceanie Indyjskim nieopodal Seszelów dziewięciu piratów, podejrzewanych o zaatakowanie kilka dni wcześniej na tym samym akwenie włoskiego statku wycieczkowego "MSC Melody" - powiadomiło ministerstwo obrony w Madrycie.
Włoski wycieczkowiec z około 1500 pasażerów i członków załogi na pokładzie został zaatakowany przez bandę uzbrojonych piratów w sobotę, około 300 km od Port Victoria na Seszelach. Izraelskim ochroniarzom statku udało się jednak odeprzeć napad.
Wkrótce po tym incydencie poszukiwanie napastników rozpoczęła hiszpańska fregata "Numancia", indyjski okręt wojenny oraz francuskie i seszelskie samoloty.
Operacja szybko przyniosła skutki. W niedzielę nieopodal miejsca, gdzie doszło do ataku na włoski statek, "Numancia" natknęła się na motorówkę z dziewięcioma domniemanymi piratami. Mężczyzn udało się schwytać i przekazać władzom Seszeli.
Jak podaje agencja AFP, w rękach somalijskich piratów pozostaje 16 statków i 250 marynarzy.
Rosyjski okręt wojenny zatrzymał u wybrzeży Somalii piracką łódź z 29 osobami na pokładzie - podaje portal internetowy BBC, powołując się na moskiewskie media.
Wcześniej piraci somalijscy mieli dwukrotnie podjąć próbę zajęcia tankowca z rosyjską załogą, płynącego przez Zatokę Adeńską.
Na zatrzymanej pirackiej łodzi znaleziono broń palną, a także sprzęt nawigacyjny.
Rosja jest jednym z państw, które w ramach akcji przeciwko piratom wysłały w rejon Somalii jednostki marynarki wojennej. Wody Zatoki Adeńskiej patrolowane są także przez okręty NATO, UE, USA, Japonii, Chin, Indii, Jemenu, Malezji i Singapuru.
Obecność tych sił nie doprowadziła jednak do ograniczenia liczby pirackich napadów i uprowadzeń statków. Od początku roku somalijscy piraci porwali już co najmniej 25 jednostek z 260 członkami załóg.
Francuska marynarka przechwyciła u wybrzeży Somalii statek stanowiący zaplecze piratów, tzw. statek matkę. Zatrzymano trzy osoby, znajdujące się na jego pokładzie - podała agencja AFP.
Jak poinformował dowódca fregaty "Nivose", kapitan Jean-Marc Le Quilliec, zatrzymani nie stawiali oporu. Na razie nie podjęto dalszych decyzji, co do zatrzymanych, których przetransportowano na pokład fregaty.
Na przechwyconej jednostce, długości około 10 metrów, francuscy marynarze znaleźli 13 pojemników z benzyną, olejem i zapasowe świece do silników. Znajdowały się na nim również kamizelki ratunkowe z norweskiego statku "Bow Asir", porwanego 26 marca przez somalijskich piratów i uwolnionego 14 kwietnia po zapłaceniu okupu w wysokości ok. 2,4 mln dolarów.
Broni na pokładzie przejętego statku nie znaleziono.
Wcześniej jednostkę, której towarzyszyły dwie motorówki, wypatrzył śmigłowiec z "Nivose". Płynęła ona, w wyniku awarii silnika, pod prowizorycznym żaglem z ochronnej plastikowej płachty.
Piraci tradycyjnie atakują z motorówek, a statki "macierzyste" służą im jako pływające bazy z benzyną i zaopatrzeniem.
Mimo starań morskich potęg, somalijscy piraci porywają kolejne statki
Na nic zdała się obecność w Zatoce Adeńskiej kilku okrętów wojennych różnych państw. Somalijscy piraci u wybrzeży Somalii uprowadzili kolejny statek - tym razem towarowy, zarządzany przez niemiecką spółkę.
Statek płynął pod banderą Antiguy i Barbudy i zmierzał po Morzu Czerwonym w kierunku Dżuddy (Arabia Saudyjska). Rząd w Saint John's poinformował, że statek towarowy M/V Victoria został porwany na Zatoce Adeńskiej przez ośmiu piratów.
Na 146-metrowym statku o pojemności brutto 7.767 ton znajduje się 10-osobowa załoga. Według przypuszczeń, statek został skierowany do somalijskiego portu Eyl.
10 razy więcej porwań
W rękach somalijskch piratów znajduje się obecnie około 20 statków. Według Międzynarodowego Biura Morskiego, w pierwszym kwartale 2009 roku liczba ataków przypuszczanych przez somalijskich piratów zwiększyła się 10-krotnie - z 6 do 61.
Tej niechlubnej statystyki nie niwelują nawet międzynarodowe patrole usiłujące zapewnić bezpieczeństwo statkom handlowym.
Nowy okręt do ścigania piratów
Amerykańska marynarka wojenna zaprezentowała zaawansowany technologicznie okręt, który ma się stać pogromcą morskich piratów. USS Freedom ma ścigać Somalijczyków szybciej i bardziej agresywnie niż jego poprzednicy.
- USS Freedom może stawić czoła gigantycznej flocie morskiej wroga - twierdzi dowódca okrętu Michael Doran. - Jest statkiem wysoce zautomatyzowanym i jednym z najszybszych, jakimi do tej pory dysponowała Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych - wyjaśnia.
Corvetta marynarki
Nowy okręt charakteryzuje się specjalną modułową budową i dlatego wymaga mniejszej załogi, sumie czterdzieści osób. Może także rozwinąć prędkość do czterdziestu mil na godzinę. - To jak prowadzenie samochodu sportowego - komentuje Doran. Niektórzy nazywają Freedom "corvettą Marynarki".
- To więcej niż ewolucyjny krok naprzód, to rewolucyjny krok naprzód - stwierdza dowódca USS Freedom. - Teraz możemy tam ruszyć i wspólnie z zaledwie kilkoma statkami skuteczniej ścigać piratów.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość